Chłodnik

IMG_8905-Edit

Kiedy byłam mała i na stół wjeżdzał chłodnik wiedziałam, że zaczyna się lato. W czasach, gdy byłam mała sezonowo się po prostu jadło, bo inaczej się nie dało. Mam do tego ogromny sentyment i do dziś, gdy przychodzą pierwsze upały pędzę po botwinkę na chłodnik. Ostatnie dwa tygodnie były mega letnie, więc chłodnik chłodził się w lodówce non stop.

IMG_8904-Edit

Moja mama robiła wersję z kwaśną śmietaną, która oczywiście jest pyszna, ale nieco zbyt kaloryczna. Ja zimą z powodu rehabilitacji nieco odpuściłam w moich treningach cardio i efekty są takie, że o śmietanie na razie staram się zapomnieć. Kilka lat temu zaczęłam stosować w tym przepisie jogurt grecki z obniżoną zawartością tłuszczu i wyjątkowo mi pasuje.

W ogrodzie zakwitł nam szczypiorek- ma cudne fioletowe kwiaty, które są jadalne. Lekko chrupiące, smak jest delikatniejszy niż samego szczypiorku- polecam do uprawy nawet na balkon, by zjeść coś co przeciętnemu człowiekowi raczej bywa dane jedynie w restauracjach.

IMG_8908-Edit

PRZEPIS – CHŁODNIK

duży pęczek botwinki lub dwa małe
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki octu jabłkowego
2 łyżki cukru
2 ogórki wężowe
1 duży pęczek rzodkiewki
1 duży ząbek czosnku lub dwa małe
500 ml odtłuszczonego jogurtu greckiego
1/2 szklanki posiekanego szczypiorku
1/2 szklanki posiekanego koperku
4 jajka na twardo
sól, pieprz
kwiaty szczypiorku do dekoracji

Mini buraczki obieramy, łodygi i liście siekamy. Zagotowujemy w garnku ok. 2 szklanki wody z cukrem i łyżeczką soli. Najpierw wrzucamy buraki, po minucie łodygi, po kolejnej liście. Po kolejnej dodajemy sok z cytryny i ocet. Miksujemy wszystko blenderem ręcznym. Zostawiamy do ostygnięcia. W tym czasie obieramy ogórki i ścieramy je na drobnej tarce, potem to samo z rzodkiewkami. Dodajemy do nich sól, pieprz, zalewamy jogurtem, mieszamy, dodajemy wystudzoną botwinkę, koperek, szczypiorek, rozgnieciony czosnek. Sprawdzamy smak o gęstość, dodajemy przypraw, jeśli jest taka potrzeba, lub wody, by rozrzedzić zupę. Wstawiamy na kilka godzin do lodówki. Podajemy z jajkiem i kwiatami szczypiorku. A drugą porcję z gorącymi młodymi ziemniaczkami i jajkiem. LATO!!

IMG_8912-Edit

Odpowiedzi: 4

  • Witam,
    wczoraj poszliśmy na obiad w pracy i był właśnie chłodnik, zjadłem, ale…
    nie był tak dobry „jak u mamy”.
    Ten wygląda bardzo smacznie, wiec chyba poproszę żonę, aby mi taki zrobiła;d
    tylko czy to jajko na pewno bedzie tam pasować?
    P.S.
    Zapraszam na mojego bloga: http://potrasie.blox.pl/html/ – monitorowanie pojazdów, nawigacja gps.

    • Ja sobie chłodnika bez jajek nie wyobrażam, moja mama i babcie zawsze tak go podawały i taki właśnie uwielbiam 🙂

  • Uwielbiam chłodnik! Twój to kolejna inspiracja, choć wolę botwinkę siekaną, nie miksowaną. Ja dodaję oprócz ogórków gruntowych świeżych, odrobinę własnych tarkowanych ogórków konserwowych. Nadają lekko ostro- słodki smak i wyrazistości. To moja ulubiona zupa na wiosne i lato. Szkoda tylko, że moi najbliżsi nie podzielają mojego zachwytu 😉

    • Paula twój brzmi super- nie próbowałam dodawać konserwowych, teraz już muszę 🙂 Dla mnie ta zupa to kluczowy komponent udanego lata 🙂

Skomentuj Marta Potoczek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *