Grilujemy- steki i bób w strąkach

feat

Pisałam już, że od maja ogromna ilość posiłków powstaje w naszej altanie. Tak było też w ten weekend. W sobotę byłam na bazarze Olkuska, który uwielbiam najbardziej z wszystkich jakie odwiedziłam w Warszawie- u Pana Ziółko zakupiłam m.in. bób w strąkach, a w CrazyButcher mięso na steki. Jeżeli mieszkacie w Warszawie i szukacie dobrego źródła sezonowanych steków lub w ogóle dobrego rzeźnika to uderzajcie tutaj. Dla mnie najlepsze jakie spotkałam.

Dziś może nawet bez przepisu w ramce- robi się wszystko 3 minuty. Steki wyjmuję z lodówki minimum godzinę przed grilowaniem. Sowicie solę i pieprzę- naprawdę jest to konkretna ilość soli w płatkach oraz świeżo mielonego pieprzu. Grill rozgrzewam do maksymalnych temperatur- tu grill z zamknięciem jest po prostu kluczowy dla idealnego dania. Steki kładę na ruszt i smażę po 4 minuty z każdej strony. Nie ma nic prostszego- świetne gatunkowo mięso odwdzięczy się nam fenomenalnym smakiem. Dajmy mu odpocząć po smażeniu.

Gdy steki jeszcze sobie dochodzą po wyjęciu z lodówki, myje strąki bobu i wrzucam do miski. Dodaję po sporej garści posiekanych ziół- u mnie była kolendra i mięta z ogrodu, 3 ząbki zmiażdżonego czosnku, sól, pieprz, łyżeczka płatków chilli i olej- wszytsko wymasowałam rączkami i dałam postać obok steków. Na grilla wrzuciłam razem z mięsem, smażyłam po 4 min z każdej strony. Podałam z kawałkami limonki- niebo w gębie. Uwaga na poparzenia 😉 Ciężko się powstrzymać 🙂

IMG_8194

IMG_8182

IMG_8190

IMG_8199-2

Odpowiedzi: 6

Skomentuj Marta Potoczek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *