Lody sorbetowe – truskawkowe mohito

Wreszcie jest ciepło!!! Nie wiem jak wy, ale ja po raz pierwszy nie miałam za dużo radości w maju- takiej ciemnicy i zimna to ja szczerze nie znoszę i nie chcę nigdy więcej. Czerwiec od razu poszedł grubo- upały 30 stopniowe!? Lato przez duże L.

Do tego Gaba ma już luzy w szkole, zdała fantastycznie egzamin szóstoklasisty(wynik 99% !) i dostała się do gimnazjum. Ogród zaprasza do błogiego lenistwa, więc zdecydowałam się ogłosić już u nas w domu lato i zrobiłam pierwsze w tym sezonie lody. Chodziły mi głowie od czasu naszego łażenia po Barcelonie, gdzie odkryłyśmy cudną meksykańska knajpę, gdzie raczyłyśmy się przepysznymi truskawkowymi mohito. Gaba oczywiście wersją bezalkoholową. Od razu pomyślałam, że muszę to odtworzyć w lodach sorbetowych. I tak właśnie powstał ten prosty przepis.

Wiem, że od razu spytacie, gdzie kupić take foremki ja mam je z Amazona Są u nas już rok i świetnie się sprawdzają. Przyznam się, że szukałam tego kształtu kupę czasu! Bo wszędzie są kształty mega wymyślne, a ja chciałam czegoś prostego i klasycznego. Samo wykonanie porządne i dość niezniszczalne, więc gorąco polecam!